5 lat pozbawienia wolności grozi 45-letniemu mężczyźnie, który ukradł rower 11-letniemu chłopcu. Mężczyzna miał 3 promile alkoholu w organizmie w momencie zatrzymania przez policję.

Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem

Z ustaleń policjantów wynika, że chłopiec przyjechał do sklepu rowerem, który na czas zakupów pozostawił w pobliżu. Niestety, kiedy wyszedł ze sklepu roweru już nie było. Rezolutny 11-latek natychmiast zadzwonił do rodziców i razem z nimi rozpoczął poszukiwania - podaje warmińsko-mazurska policja.

Jak informują mundurowi, chłopiec wraz z mamą zauważyli kilka ulic dalej mężczyznę ze skradzionym rowerem

Natychmiast poinformowali o tym policjantów, a sami pilnowali mężczyzny do czasu przyjazdu patrolu. Sprawcą kradzieży okazał się 45-letni mieszkaniec gminy Ełk. Mężczyzna był pijany. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało aż 3 promile w jego organizmie - relacjonuje policja.

Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.

Wartość skradzionego i odzyskanego roweru oszacowano na 1800 złotych.