Obsługa pociągu jadącego z Gdyni do Warszawy zdecydowała o jego awaryjnym zatrzymaniu w Działdowie i zaalarmowała policję, że jedzie nim pijany mężczyzna z 6-letnim synem.
Policyjny patrol przejął mężczyznę z dzieckiem na stacji. 38-latek z Siedlec wracał z 6-latkiem z wakacji nad morzem. Po badaniu okazało się, że mężczyzna ma prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Chłopca odebrała rodzina.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty niewłaściwego sprawowania opieki nad dzieckiem i narażenia go na niebezpieczeństwo. O sytuacji policjanci poinformują sąd rodzinny.