Po półgodzinnej akcji strażacy w Iławie odnaleźli w rzece Iławce jednego z dwóch ośmiolatków, pod którymi załamał się lód. Chłopiec jest nieprzytomny, trafił do szpitala. Drugiemu dziecku o własnych siłach udało się wydostać na brzeg.
Chłopcy bawili się nad jednym z placów zabaw. Postanowili wejść na zamarzniętą rzekę Iławkę. Lód załamał się pod ich ciężarem.
Jednemu z chłopców udało się wydostać na brzeg i wrócił do domu po pomoc.
Na miejsce wysłano natychmiast służby ratunkowe, w tym strażaków ze specjalistycznej grupy ratownictwa wodnego. Jednocześnie prowadzono poszukiwania pod wodą i z łodzi na powierzchni rzeki.
Strażacy z łodzi natrafili na dryfujące dziecko. Podjęli je z wody i natychmiast przystąpili od akcji reanimacyjnej. Na brzegu przekazano je ratownikom medycznym, którzy kontynuowali reanimację. Prowadząc cały czas walkę o życie tego dziecka przetransportowali je od szpitala - relacjonował rzecznik warmińsko-mazurskiej straży pożarnej st. kpt. Grzegorz Różański.
Policja ustala dokładne okoliczności, w jakich doszło do wypadku i to, czy dzieci były pod opieką dorosłych. Chłopcy to koledzy z klasy, mieszkający w okolicy.