14 listopada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamknęła jedną jezdnię obwodnicy Olsztyna. Chodzi o nieprawidłową pracę jednej z podpór. Przez tę zmianę w godzinach szczytu przy węźle Olsztyn - Wschód, w kierunku Ostródy tworzą się korki. Obecne prace w tym miejscu potrwają prawdopodobnie do połowy grudnia, ale w kolejnych miesiącach również można spodziewać się utrudnień. Wszystko zależy od wyników obecnych badań drogi.
Wykonana została tymczasowa stabilizacja jednego słupa podpory. Poza tym zainstalowane zostały czujniki monitorujące pracę konstrukcji.Teraz na wspomnianym odcinku drogi trwają badania. Ich celem jest ustalenie warunków pracy obiektu po przywróceniu ruchu na obu jezdniach.
Po dokonanych obliczeniach, sprawdzeniu i zatwierdzeniu monitoringu przez projektanta, zaakceptujemy doraźny program naprawczy. W kolejnym kroku przystąpimy do montażu rozszerzonego monitoringu pracy konstrukcji oraz monitoringu geotechnicznego. Przewidujemy, że przywrócenie ruchu na obu jezdniach obiektu może nastąpić w pierwszej połowie grudnia br. Nie oznacza to końca prac - mówi Karol Głębocki, rzecznik GDDKiA w Olsztynie.
W kolejnych miesiącach nad przyczynami powstania usterki będzie pracował zespół ekspertów wskazanych przez wykonawcę i zaakceptowanych przez GDDKiA. Wykorzystując m.in. dane z monitoringu, zespół ekspertów wskaże przyczyny powstania problemu i zbada pracę całej konstrukcji obiektu.
Opracowana przez zespół ekspertyza zawierać będzie również docelowy program naprawczy, który pozwoli usunąć przyczyny usterki i przywrócić pełną sprawność całej konstrukcji. Koszty obecnych działań zabezpieczających oraz badań i analiz ponosi wykonawca obiektu.
Zamknięcie jednej jezdni jest uciążliwe szczególnie w godzinach szczytu. Na ulicy Towarowej i Bublewicza, czyli drogach dojazdowych do węzła Olsztyn-Wschód tworzą się korki. Tam kierowcy muszą czekać nawet 20 minut na pokonanie kilkusetmetrowego odcinka.