Urząd Miasta w Olsztynie zlecił ekspertyzy dachu modernizowanej hali Urania. Kopuła jest już prawie w całości przykryta panelami z blachy. W niektórych jednak miejscach wygląda to jak po gradobiciu. Miasto chce sprawdzić, czy prace zostały wykonane prawidłowo.
Przebudowa Uranii jest zaawansowana w ponad 60 procentach. Po zakończeniu prac na trybunach głównej części obiektu będzie mogło zasiąść niemal dwa razy więcej widzów, niż dotychczas, czyli około 4 tysięcy. Poza tym do dyspozycji będzie mniejsza hala, kryte lodowisko, a także specjalistyczne gabinety. Pod halą będzie działać podziemny parking.
Z zewnątrz kopuła hali Urania pokryta jest blachą. Problem w tym, że szczególnie w słoneczną pogodę widać, że w niektórych miejscach blacha odkształciła się. Nie wygląda to estetycznie. Zamówiliśmy niezależne ekspertyzy, aby sprawdzić m.in. czy taka odkształcona blacha jest bezpieczna i nie oderwie się np. w czasie silnego wiatru. Będziemy też wiedzieć, czy wszystko zostało poprawnie zamontowane - mówi Marta Bartoszewicz, rzeczniczka olsztyńskiego ratusza.
Urzędnicy od wykonawcy otrzymali informację, że blacha po zamontowaniu może tak wyglądać i nie jest to usterka. O zamontowaniu paneli z blachy ma się m.in. wypowiedzieć ich producent. Drugą ekspertyzę ma wykonać niezależna firma budowlana. Wyniki tych ekspertyz mają być znane po długim weekendzie majowym. Inwestycja ma wartość prawie 195 mln złotych, z czego ponad 130 mln to dofinansowanie unijne.