Na karę 1,5 roku bezwzględnego więzienia skazał w środę Sąd Okręgowy w Olsztynie mężczyznę za kradzież blisko 300 tys. zł należących do jego byłej partnerki. Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny.

Jak przypomniał w środę rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie Adam Barczak, Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Południe 30 grudnia ub. roku skierowała do Sądu Okręgowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko Zenonowi M. oskarżonemu o przywłaszczenie mienia o znacznej wartości na szkodę swojej byłej partnerki.

Zenon M. i pokrzywdzona kobieta do 2021 r. pozostawali w nieformalnym związku. Mieszkali wówczas w Olsztynie - w mieszkaniu należącym do kobiety. Pokrzywdzona była także właścicielką nieruchomości wraz z budynkiem pod Olsztynem.

Pod koniec stycznia 2022 r. kobieta sprzedała tę nieruchomość, przy czym w czynnościach związanych z jej zbyciem pomagał jej oskarżony. Później kobieta poprosiła byłego partnera o pomoc w zaniesieniu do jej mieszkania 296 tys. zł w gotówce pochodzących ze sprzedaży nieruchomości.

Według ustaleń prokuratora, gdy oboje przyszli do mieszkania, Zenon M. udał się do pokoju, gdzie miał pozostawić pieniądze. Jednakże zamiast tego oskarżony miał dopuścić się wówczas przywłaszczenia powierzonych mu pieniędzy, zabierając je ze sobą w torbie, kiedy opuszczał mieszkanie pokrzywdzonej. Gdy kobieta zorientowała się, że w domu nie ma pieniędzy, kilkakrotnie dzwoniła do oskarżonego, pytając, gdzie są pieniądze i prosząc o ich zwrot.

Śledczy podają, że Zenon M. po ponad dwóch tygodniach od zdarzenia przyszedł do mieszkania pokrzywdzonej i zwrócił jej jedynie ponad 67 tysięcy zł.

Zenon M. nie przyznał się przed sądem do zarzucanego mu czynu. W złożonych wyjaśnieniach wskazał m.in., że od pokrzywdzonej otrzymał 100 tys. zł za znalezienie kupca nieruchomości. Pieniądze te zwrócił później w całości, ponieważ kobieta zaczęła go straszyć policją. Jako potwierdzenie tego okazał sądowi podpisane przez pokrzywdzoną oświadczenie, z treści którego ma wynikać, że zwrócił jej pieniądze.

Sąd Okręgowy w Olsztynie w wyroku, jaki zapadł w czwartek uznał oskarżonego za winnego kradzieży 296 tys. zł na szkodę swojej byłej partnerki i za to wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 10 tys. zł grzywny.

Ponadto sąd orzekł od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej 196 tys. zł tytułem naprawienia szkody w całości, a także obciążył oskarżonego częściowo kosztami procesu.

Sąd wskazał, że oskarżony miał motyw, aby okraść pokrzywdzoną, a mianowicie - zadłużenie komornicze na blisko 200 tys. zł. Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.