Prawie 1,5 tysiąca razy interweniowali od wczoraj strażacy w związku z wichurami i ulewami, które przeszły nad Polską - to najnowsze dane Państwowej Straży Pożarnej. Najwięcej zgłoszeń odnotowano na Mazowszu.
Jak dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, tylko od północy interwencji w całym kraju było ponad 400. Najwięcej na Mazowszu, w województwie łódzkim i na Podlasiu.
Na szczęście nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Ostrzeżenia drugiego stopnia przed silnym wiatrem obowiązują teraz na Pomorzu - w pasie od Świnoujścia, przez Koszalin i Słupsk po Trójmiasto i Elbląg. Alerty będą aktualne co najmniej do godziny 12.
W strefie nadmorskiej rednia prdko wiatru wynosi od 30 km/h do 55 km/h, lokalnie do 60 km/h, w porywach natomiast od 65 km/h do 80 km/h, lokalnie do 85 km/h. Po poudniu od zachodu prognozuje si jego stopniowe sabnicie.#IMGW #meteoimgw #wiatr pic.twitter.com/cpuAj0xou5
IMGWmeteoOctober 4, 2023
Jak poinformował oficer dyżurny wielkopolskiej PSP, w ciągu minionej doby - do godz. 6 w środę - przyjęto ok. 380 zgłoszeń w związku z silnym wiatrem w regionie.
Dodał, że najwięcej zgłoszeń odnotowano w powiatach szamotulskim, międzychodzkim i poznańskim. Interwencje dotyczyły głównie powalonych i połamanych drzew i gałęzi.
Jak dowiedział się reporter RMF FM Beniamin Piłat, strażacy kilkukrotnie byli wzywani do uszkodzonych dachów, na które spadły konary lub wiatr zerwał dachówki i uszkodził konstrukcję.
Dyżurny zaznaczył, że nie ma informacji, by w wyniku wichur ktokolwiek został poszkodowany.
Jak przekazał dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej PSP we Wrocławiu, interwencje w województwie dolnośląskim dotyczyły przed wszystkim usuwania połamanych drzew. "Najwięcej wyjazdów związanych z wiatrołomami mieliśmy w Bolesławcu, Głogowie i we Wrocławiu" - powiedział dyżurny.
Wichura uszkodziła dwa dachy na budynkach mieszkalnych - w powiecie bolesławieckim i wołowskim.
W województwie lubuskim straż pożarna wyjeżdżała na interwencję 160 razy. Na szczęście nie było osób poszkodowanych - przekazał dyżurny z wojewódzkiej komendy PSP.
Jednostki wciąż wyjeżdżają do pomocy osobom, które o poranku zgłaszają skutki nocnych wichur.
"Odnotowaliśmy 47 zdarzeń związanych z usuwaniem powalonych drzew i konarów z dróg. W żadnym z tych zdarzeń nie było poszkodowanych osób" - przekazał PAP st. asp. Szymon Pawłowski z warmińsko-mazurskiej straży pożarnej.
W powiecie nowomiejskim złamany konar drzewa uszkodził dwa zaparkowane samochody. W autach nikogo nie było.
Na terenie woj. warmińsko-mazurskiego wskutek silnego wiatru, według danych z godz. 6 bez prądu pozostaje 676 odbiorców - przekazał rzecznik wojewody Krzysztof Guzek. Awarie są usuwane na bieżąco.
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Gdańsku bryg. Łukasz Płusa podał, że do godz. 5:50 w środę strażacy odnotowali 22 interwencje w województwie pomorskim w związku z silnym wiatrem.
W Gdańsku - 5 interwencji, w powiatach puckim i wejherowskim - po 3 interwencje, w Gdyni oraz w powiatach bytowskim, kartuskim i kwidzyńskim - po 2 interwencje, a także w powiatach słupskim, gdańskim i sztumskim - po 1 interwencji.
Dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego PSP przekazał, że zgłoszenia dotyczyły najczęściej połamanych drzew i gałęzi.