Do bardzo groźnej sytuacji doszło na przejściu dla pieszych w Zbąszynku (woj. lubuskie). Kierowca autobusu ominął pojazdy, które zatrzymały się, by przepuścić dziecko. Na szczęście 11-letni chłopiec zaczekał, aż pojazdy z prawej strony się zatrzymają. To pozwoliło uniknąć tragedii. Policjanci szybko ustalili tożsamość 59-letniego kierowcy. Został zatrzymany.
Takie zachowana kierowców są nie do zaakceptowania i zasługują na potępienie. W piątek 14 lutego w Zbąszynku (woj. lubuskie) o mały włos nie doszło do tragedii na przejściu dla pieszych.
11-latek zatrzymał się przed przejściem, by upewnić się, czy nadjeżdżające pojazdy zdążą się zatrzymać. Oba jadące z jego lewej strony auta zatrzymały się.
Na szczęście chłopiec postanowił zaczekać, aby upewnić się, że nadjeżdżający z prawej strony pojazd również wyhamuje przed pasami. To prawdopodobnie uratowało mu życie.
Nagle z lewej strony nadjechał autobus, który zignorował to, że inne pojazdy zatrzymały się, ominął je i przejechał przez przejście lewą stroną.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Dzięki kamerom monitoringu udało się szybko namierzyć nieodpowiedzialnego kierowcę. Pracownicy Zbąszyneckiego Ośrodka Kultury opublikowali nagranie, na którym widać całe zajście.
Jak się okazało, kierujący autobusem w trakcie zdarzenia przewoził dzieci, które wracały ze szkoły.
Policjanci skierowali wniosek do sądu o ukaranie mężczyzny. 59-latkowi zostało również zatrzymane prawo jazdy.