Ponad 12 litrów krwi - tyle oddał sierż. sztab. Bartosz Lewandowski, policjant z komisariatu na bydgoskim Szwederowie. Po ostatniej wizycie w centrum krwiodawstwa, w dniu wolnym od służby, wracając do domu zwrócił uwagę na pewne audi. Kojarzył je ze spraw, które prowadzi. Okazało się, że to auto mężczyzny, który kradł paliwo na stacjach benzynowych. Dzięki mundurowemu udało się zatrzymać złodzieja.

Bydgoska policja poinformowała o godnym naśladowania zachowaniu swojego funkcjonariusza, Bartosza Lewandowskiego. Mundurowy jest posiadaczem Odznaki Zasłużony Honorowy Dawca Krwi II stopnia. Gdy w dniu wolnym od służby wracał z centrum krwiodawstwa, zauważył mężczyznę, który wiele razy dopuścił się kradzieży paliwa na stacjach benzynowych. Dodatkowo używał cudzych tablic rejestracyjnych. Sierż. sztab. Lewandowski od razu powiadomił policyjny patrol. 

40-letni mieszkaniec Żnina został zatrzymany i przewieziony do komisariatu. Na miejscu okazało się, że jest osobą poszukiwaną nakazem doprowadzenia przez Prokuraturę Rejonową w Wągrowcu. Śledczy udowodnili mu do tej pory 7 kradzieży paliwa, a także kradzież i używanie cudzej tablicy rejestracyjnej. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

"Po raz kolejny potwierdza się to, że policjantem jest się również po służbie" - napisali bydgoscy mundurowi chwaląc zaangażowanie i profesjonalizm swojego kolegi.