W Głubczycach na Opolszczyźnie doszło do pożaru zabytkowego, nieczynnego dworca kolejowego. W ogniu stanął dach zbudowanego w kształcie lokomotywy budynku. Strażacy opanowali już pożar.
Na miejscu znajdują się grupy poszukiwawcze, które sprawdzą czy w budynku nie było ludzi - przekazała dyżurna ze stanowiska kierowania opolskiego komendanta wojewódzkiego PSP.
Strażacy poinformowali, że według informacji z policji w budynku pomieszkiwali ludzie, dlatego pomieszczenia sprawdzić mają grupy poszukiwawcze z psami. Zanim psy zostaną tam wprowadzone pomieszczenia muszą zostać oddymione, musi być także odpowiednia temperatura podłoża. Jak przekazała dyżurna ze stanowiska kierowania opolskiego komendanta wojewódzkiego PSP budynek grozi zawaleniem.
Budynek pochodzi z drugiej połowy XIX wieku. Został zbudowany w kształcie lokomotywy.
Z przodu jest zlokalizowana ponad 20-metrowa wieża przypominająca komin parowozu. Parter i piętro budynku imituje kocioł maszyny, a nadbudówka - kabinę maszynisty.
Zabytkowy obiekt, który w ostatnich latach popadł w ruinę, niedawno został odkupiony przez władze gminy. Rządzący Głubczycami zapowiadali podjęcie próby wyremontowania budynku.
Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski poinformował na X (dawniej Twitter), że zwróci się do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o rządową finansową pomoc dla właściciela budynku gminy Głubczyce i odbudowanie zabytku.
"Płonie zabytkowy budynek byłego dworca PKP w Głubczycach. Na miejscu jest radna Głubczyc Elżbieta Słodkowska. Pozyskaliśmy 450 milionów zł na odbudowę linii kolejowej Racibórz-Głubczyce-Racławice Śląskie zamkniętej za czasów Jerzego Buzka, a jakieś dranie podpaliły zabytkowy dworzec" - napisał.
W kolejnym wpisie dodał: "Zwrócę się do Pana Premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o rządową finansową pomoc dla właściciela budynku gminy Głubczyce i odbudowanie tego wspaniałego zabytku!".