Samochód osobowy wjechał pod pociąg relacji Olsztyn - Wrocław na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Gronówku k. Torunia. Dwoje dzieci trafiło do szpitala.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu w miejscowości Gronówko (pow. toruński, woj. kujawsko-pomorskie).
Jak poinformował reporter RMF FM, samochód osobowy prowadził ojciec, który jechał razem z 16-letnim synem i 17-letnią córką.
Chłopiec został przetransportowany do szpitala. Dziewczyna, która była nieprzytomna, z zachowaniem czynności życiowych również została przetransportowana do szpitala przez zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - powiedział naszemu dziennikarzowi bryg. mgr inż. Piotr Łęgosz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. Kierujący pojazdem mężczyzna wyszedł z wypadku bez szwanku.
Pociągiem relacji Olsztyn - Toruń jechało 496 pasażerów; żadnemu z podróżujących nic się nie stało. Skład utknął w miejscu wypadku na kilka godzin.
Przed godz. 19:00 Rusłana Krzemińska z PKP Polskich Linii Kolejowych potwierdziła reporterowi RMF FM, że pasażerów, którzy jechali z Olsztyna do Torunia, zabrał wcześniej inny skład.
Pozostali, którzy jadą do Wrocławia, zostali w środku. Na miejsce zdarzenia sprowadzono zastępczą lokomotywę. Pociąg w dalszą podróż wyruszył z opóźnieniem ponad 200 minut.
Wypadek w Gronówku spowodował też opóźnienia pięciu innych pociągów.