Prawie 750 tysięcy złotych przywłaszczyli sobie urzędnicy starostwa powiatowego w Strzelcach Krajeńskich w województwie lubuskim. Cztery osoby fałszowały dokumentację i podrabiały podpisy na dokumentach związanych z rejestracją pojazdów.
Dwóch podejrzanych mężczyzn pracowało w wydziale komunikacji Starostwa Powiatowego w Strzelcach Krajeńskich, a dwie kobiety zajmowały się pośredniczeniem w rejestracji pojazdów i podrabiały podpisy właścicieli. W wyniku tego przestępczego procederu, przez osiem lat doszło do prawie 1600 przypadków złamania prawa.
45 i 43-letni urzędnicy mieli przyjmować od właścicieli pojazdów opłaty rejestracyjne i recyclingowe. Następnie wydawali fałszywe potwierdzenia zapłaty. Pieniądze, zamiast do kasy starostwa, trafiały do ich kieszeni - mówi młodszy aspirant Mateusz Sławek z lubuskiej policji. Czwórka podejrzanych częściowo przyznała się do zarzutów.
W sprawie przesłuchanych zostało około 500 osób, które rejestrowały swoje pojazdy za pośrednictwem podejrzanych urzędników. Do pierwszego zatrzymania doszło w 2020 roku.
Mężczyźni odpowiedzą głównie za przekroczenie uprawnień i fałszowanie dokumentacji. Grozi im do 10 lat więzienia. Natomiast dwie kobiety odpowiedzą za podrabianie podpisów, co zagrożone jest karą do pięciu lat więzienia.