Kontrole dotyczące importu zboża technicznego z Ukrainy wykazały nieprawidłowości w siedmiu podmiotach. Stosowne wnioski zostały skierowane do organów ścigania - poinformował wojewoda lubelski.

REKLAMA

Wojewoda lubelski Lech Sprawka zapytany o kontrole importu ukraińskiego zboża technicznego podał, że do tej pory inspekcje zakończyły postępowania dotyczące 16 podmiotów. Przy czym w siedmiu stwierdzono nieprawidłowości i stosowne wnioski zostały skierowane do organów ścigania. W przypadku dziewięciu kontroli nie stwierdzono nieprawidłowości - powiedział.

Sprawka dodał, że inspekcje nadal prowadzą kontrole dotyczące siedmiu podmiotów.

Jak przypomniał, kontrole zorganizowano w listopadzie 2022 r. i są realizowane przez inspekcje sanitarną, handlową, weterynaryjną i jakości handlowej.

Wprowadzenie w błąd co do kraju pochodzenia

Wojewoda wskazał, że efektem kontroli inspekcji jakości handlowej jest śledztwo wszczęte przez Prokuraturę Okręgową w Zamościu.

W środę rzeczniczka zamojskiej prokuratury Anna Rębacz poinformowała, że śledztwo prowadzone jest w sprawie oszustwa polegającego na doprowadzeniu trzech dużych podmiotów z branży zbożowej do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości 1 mln 537 tys. zł.

Jak podała prokurator, osoby zajmujące się skupem zboża w imieniu tych spółek zostały wprowadzone w błąd co do kraju jego pochodzenia. Osoby te uważały, że kupują zboże krajowe, tymczasem sprzedano im pszenicę techniczną z Ukrainy.

Prokurator wyjaśniła, że od września do listopada 2022 r. na terenie powiatu hrubieszowskiego przeprowadzono kilka takich transakcji, w ramach których spółki zakupiły ponad 1025 ton zboża.

Zastrzegła, że dla dobra pokrzywdzonych prokuratura nie ujawnia nazw spółek. Dodała, że do tej pory nikomu nie postawiono zarzutów.

66 ton zboża

W styczniu wojewoda lubelski informował, że kontrola przeprowadzona w jednej z firm przez inspekcję handlową wykazała, że podmiot zaimportował pszenicę techniczną z Ukrainy, a następnie sprzedał ją kolejnej firmie, która z kolei zbyła je odbiorcom na cele paszowe.

Jak podawały służby wojewody, chodzi o 66 ton zboża, które przedsiębiorca sprowadził z Ukrainy.

O wynikach kontroli - wskazał wojewoda - zostały zawiadomione organy ścigania.