Zarząd województwa planuje połączyć Teatr Muzyczny, Filharmonię im. Henryka Wieniawskiego, Centrum Spotkania Kultur i utworzyć instytucję artystyczną pod nazwą Opera i Filharmonia im. Henryka Wieniawskiego w Lublinie – podał rzecznik marszałka. Sprzeciw wobec tych planów wyraził Związek Kompozytorów Polskich.

Rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie Remigiusz Małecki przekazał, że w piątek Zarząd Województwa Lubelskiego podjął decyzję dotyczącą skierowania na sesję Sejmiku Województwa Lubelskiego uchwały „w sprawie zamiaru połączenia samorządowych instytucji kultury”.

Chodzi o Teatr Muzyczny w Lublinie, Filharmonię im. Henryka Wieniawskiego w Lublinie i Centrum Spotkania Kultur w Lublinie oraz utworzenie samorządowej instytucji artystycznej pod nazwą Opera i Filharmonia im. Henryka Wieniawskiego w Lublinie.

„Zgodnie z ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej jest to pierwszy +krok+ w kierunku połączenia trzech wyżej wspomnianych instytucji kultury oraz utworzenia samorządowej instytucji artystycznej pod nazwą Opera i Filharmonia im. Henryka Wieniawskiego w Lublinie” – sprecyzował rzecznik.

Zaznaczył, że w przypadku podjęcia stosownej uchwały przez Sejmik Województwa Lubelskiego, kolejne kroki będą wynikać z przepisów prawa – łącznie z procesem konsultacji społecznych projektu statutu.

Związek Kompozytorów Polskich jest przeciwny

W wydanym komunikacie Związek Kompozytorów Polskich wyraża sprzeciw wobec „planów przekształcenia Filharmonii Lubelskiej w operę”. 

„Zabieg ten oznaczałby faktyczną likwidację Filharmonii w Lublinie o długiej tradycji, na rzecz powołania opery - instytucji o wątpliwej wartości artystycznej i trudnej do przewidzenia przyszłości” – stwierdzono w piśmie, skierowanym m.in. do marszałka województwa lubelskiego.

Podano, że działająca od 1944 roku Filharmonia Lubelska im. Henryka Wieniawskiego wychowała kilka pokoleń miłośników muzyki, jak i artystów związanych z Lublinem. Zwrócono uwagę, że jej profil organizacyjny i programowy „w żaden sposób nie da się zintegrować ze strukturą właściwą teatrowi operowemu, którego repertuar wymaga innej niż filharmoniczna organizacji pracy i specyficznego myślenia kulturowego”.

„Plan, o którym się dowiadujemy stanowi destrukcyjną drogę w jedną stronę, bez powrotu. Szkody dla Lubelszczyzny, Lublina i kultury polskiej będą wielkie, chwała ze standardowego wystawiania klasyki dostępnej w innych miastach Polski – iluzoryczna” – ocenił Związek Kompozytorów Polskich.