Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał 30-latek z powiatu ryckiego w Lubelskiem, który kierując seatem doprowadził do dachowania. Mężczyzna jechał z 3-letnim synem. Policja poinformowała, że mimo tego, że wypadek wyglądał niezwykle groźnie, dziecko i kierujący nie odnieśli żadnych obrażeń. 30-latkowi grozi do 5 lat więzienia.

30-latek kierując seatem w stanie nietrzeźwości stracił panowanie nad samochodem, zjechał do przydrożnego rowu i doprowadził do dachowania. W aucie jechał z nim 3-latek. Okazało się, że kierujący miał ponad 2 promile alkoholu

Na szczęście dziecku oraz kierowcy nic się nie stało.

Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a niedługo odpowie przed sądem za narażenie niespełna 3-letniego syna na "bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu". Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Policja poinformowała, że do zdarzenia, które mogło zakończyć się tragicznie doszło na początku tygodnia w miejscowości Wojciechówka w gminie Kłoczew w województwie lubelskim.

Mundurowi zaapelowali o to, aby zawsze zgłaszać służbom, gdy widzimy lub mamy podejrzenia, że prowadzący auto może być pod wpływem alkoholu.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

"Reagujmy na tego typu przypadki. Nawet anonimowa informacja przekazana policjantom przyczynia się do wyeliminowania z dróg pijanych kierowców" - napisał podinspektor Robert Wąsik z KPP Ryki.