45-latka z powiatu zamojskiego, za namową mężczyzny, którego poznała w mediach społecznościowych zainwestowała w kryptowaluty. Straciła 430 tys. złotych - nie tylko oszczędności, ale i pieniądze z pożyczek.
Nowy znajomy wiadomości o życiu prywatnym i wspólnej przyszłości przeplatał z informacjami o korzyści płynących z inwestycji w kryptowaluty. Uśpiło to czujność mieszkanki powiatu zamojskiego - informuje rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zamościu aspirant sztabowy Dorota Krukowska - Bubiło.
Mężczyzna pisał, że jest Anglikiem, ale obecnie przebywa w Danii na kilkumiesięcznym kontrakcie. Pisali do siebie każdego dnia. Wypytywał 45-latkę o życie prywatne, wysyłał jej zdjęcia z podróży oraz fotografie domu, który kupił w Dubaju, dzięki inwestowaniu na giełdzie. Podkreślał, że jest mężczyzną z zasadami i jest przygotowany na stały związek. Zapewniał, że zna się na inwestycjach i na potwierdzenie wysłał wykresy obrazujące jego zyski. Obiecywał nawet 100-procentowy zysk.
Kobieta za namową znajomego założyła portfel inwestycyjny, a następnie instruowana przez niego wpłacała pieniądze. Najpierw własne oszczędności, później zaciągnięte na ten cel pożyczki - w sumie 430 tys. złotych.
Po pewnym czasie próbowała wypłacić zainwestowane pieniądze wraz z zyskiem, ale okazało się, że ma zapłacić 63 tys. dolarów podatku.
Zdenerwowana kobieta zażądała zwrotu pieniędzy, wówczas nowo poznany znajomy napisał, że od początku chciał ją zmanipulować i wykorzystując jej niewiedzę dotyczącą rynku kryptowalut, wyłudzić pieniądze - poinformowała rzeczniczka zamojskiej policji.