Policjanci zatrzymali czterech mężczyzn, którzy na dworcu PKP w Dęblinie pobili 22-latka. Agresorzy okładali go rękami i kijem bejsbolowym. W ten sposób mścili się za to, że podczas zabawy sylwestrowej chłopak stanął w obronie koleżanki. Mężczyźnie pomogły kobiety, które wysiadły z pociągu.
Do ataku doszło nad ranem po nocy sylwestrowej. Siedzącego na ławce 22-latka z powiatu ryckiego zaatakowało czterech zamaskowanych mężczyzn.
Agresorzy bili pokrzywdzonego rękami oraz kijem bejsbolowym. Pomogły mu dwie kobiety, które wysiadły z pociągu. Dzięki nim zadzwonił do przyjaciółki, która przyjechała na miejsce i wezwała policję - poinformował oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rykach asp. Łukasz Filipek.
Pogotowie ratunkowe zabrało pobitego do szpitala.
Policjanci z komisariatu w Dęblinie już kolejnego dnia zatrzymali sprawców pobicia. Zarzuty usłyszeli dwaj 23-latkowie, 18-latek i 17-latek. Powodem agresji miała być sytuacja na zabawie sylwestrowej, podczas której poszkodowany stanął w obronie koleżanki, której ubliżał jeden z mężczyzn.
Za pobicie niebezpiecznym narzędziem podejrzanym grozi do 8 lat więzienia.