Do 18 godzin skrócił się w niedzielę rano czas oczekiwania na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście w Koroszczynie (Lubelskie). W kolejce stoi ok. 550 ciężarówek - poinformował rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś. W sobotę wieczorem kierowcy czekali ok. 20 godzin.
W piątek w południe zawieszono do odwołania ruch na polsko-białoruskim drogowym przejściu granicznym w Bobrownikach (Podlaskie). To efekt ogłoszonej w czwartek decyzji szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego podjętej - jak oświadczył minister - "z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa".
Jedynym działającym przejściem z Białorusią dla ruchu towarowego jest obecnie przejście Kukuryki-Kozłowicze, a dla ruchu osobowego przejście Terespol-Brześć. Odprawy tirów odbywają się na terminalu w Koroszczynie.
Rzecznik IAS w Lublinie przekazał, że w niedzielę rano po białoruskiej stronie przejścia jest ok. 80 tirów, co oznacza 3 godziny oczekiwania na wjazd do Polski. W 18-godzinnej kolejce oczekujących na wyjazd z Polski stoi ok. 550 ciężarówek. W ciągu nocnej zmiany na przejściu w Koroszczynie odprawiono w obu kierunkach 681 tirów.
W sobotę wieczorem w kierunku Białorusi czekało 600 pojazdów ciężarowych, co oznaczało 20 godzin postoju.
W Terespolu - podał rzecznik lubelskiej IAS - w kolejce na wjazd do Polski przez osobowe przejście graniczne czeka 170 pojazdów, co oznacza 3 godziny oczekiwania. Odprawy na Białoruś odbywają się na bieżąco. W ciągu ostatniej zmiany na przejściu w Terespolu odprawiono 656 pojazdów, w tym 599 samochodów osobowych i 57 autokarów.
Od 9 listopada 2021 r. z powodu kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej zawieszono odprawy na przejściu granicznym w Kuźnicy (Podlaskie). SG informowała wówczas, że strona polska została zmuszana do takich działań w związku z brakiem reakcji strony białoruskiej na próby bezprawnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez zorganizowane grupy nielegalnych migrantów właśnie w rejonie drogowego przejścia w Kuźnicy.