W środę rano odprawy tirów na granicy z Białorusią w Koroszczynie (Lubelskie) odbywają się na bieżąco - poinformował rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś. Po białoruskiej stronie granicy czeka ok. 80 ciężarówek w trzygodzinnej kolejce.
W piątek w południe zawieszono do odwołania ruch na polsko-białoruskim drogowym przejściu granicznym w Bobrownikach (Podlaskie). To efekt ogłoszonej w czwartek decyzji szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego podjętej - jak oświadczył minister - "z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa".
Jedynym działającym przejściem z Białorusią dla ruchu towarowego jest obecnie przejście Kukuryki - Kozłowicze, a dla ruchu osobowego przejście Terespol - Brześć. Odprawy tirów odbywają się na terminalu w Koroszczynie.
Rzecznik IAS w Lublinie przekazał, że w środę rano po białoruskiej stronie przejścia jest ok. 80 tirów, co oznacza trzy godziny oczekiwania na wjazd do Polski. Odprawy na kierunku wywozowym odbywają się na bieżąco - poinformował.
W ciągu dziennej zmiany na przejściu w Koroszczynie odprawiono w obu kierunkach 692 tiry.
We wtorek wieczorem w kierunku Białorusi czekało 280 pojazdów ciężarowych, co oznaczało dziewięć godzin postoju.
W Terespolu - podał rzecznik lubelskiej IAS - na wjeździe do Polski przez osobowe przejście graniczne czeka 130 pojazdów (dwie godziny oczekiwania). Odprawy samochodów osobowych na wyjeździe z kraju odbywają się płynnie. W ciągu ostatniej zmiany na przejściu w Terespolu odprawiono 699 pojazdów, w tym 635 samochodów osobowych i 64 autokary.
Od 9 listopada 2021 r. z powodu kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej zawieszono odprawy na przejściu granicznym w Kuźnicy (Podlaskie). SG informowała wówczas, że strona polska została zmuszana do takich działań w związku z brakiem reakcji strony białoruskiej na próby bezprawnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez zorganizowane grupy nielegalnych migrantów właśnie w rejonie drogowego przejścia w Kuźnicy.