Dwóch Ukraińców podejrzanych o kradzieże z włamaniem do samochodów już w rękach policji. Podczas przestępczego procederu, 48 i 49-latek aby dostać się do wnętrza zaparkowanych na parkingach sklepowych pojazdów, wykorzystywali urządzenie zagłuszające sygnał pilota do centralnego zamku samochodu. Wartość strat szacowana jest na ponad 33 tys. zł. Podejrzani trafili już do tymczasowego aresztu. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Działania operacyjne tomaszowskich kryminalnych doprowadziły do zatrzymania dwóch Ukraińców podejrzanych o kradzieże z włamaniem do samochodów.
Jak przekazała młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska z lubelskiej policji, od czerwca br. na terenie tomaszowskich parkingów sklepowych doszło do co najmniej trzech przypadków przestępczego procederu z udziałem zatrzymanych mężczyzn.
48 i 49-latek, aby dostać się do wnętrza samochodu, wykorzystywali urządzenie zagłuszające fale radiowe pilota sterującego centralnym zamkiem pojazdu. W konsekwencji zamykane pilotem auto, pozostawało otwarte. Tym sposobem mężczyźni bez problemu dostawali się do wnętrza samochodu, skąd kradli pozostawione tam pieniądze, karty kredytowe i dokumenty. Na chwilę obecną straty szacowane są na ponad 33 tys. zł. Część skradzionego mienia udało się odzyskać. Pokrzywdzeni to Ukraińcy - wyjaśniła policjantka.
48 i 49-latek usłyszeli zarzuty: dokonania oraz usiłowania dokonania kradzieży z włamaniem do trzech samochodów. Sąd zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci ustalają, czy do podobnych procederów dochodziło na terenie sąsiednich powiatów.