Obniżyć z 21 do 18 lat wiek, w którym można zrobić prawo jazdy na autobus - tak postulują przedstawiciele komunikacji miejskich, Członkowie Polskiego Związku Pracodawców Transportu Publicznego. Od wybuchu wojny w Ukrainie jeszcze bardziej nasilił się problem braku kierowców. Tylko lubelskie MPK zatrudniłoby i opłaciło kurs na prawo jazdy 20-30 osobom.
Wydaje mi się, że większe znaczenie mają predyspozycje osobiste niż sam numer PESEL i na to zwróciłbym większą uwagę - mówi prezes MPK Lublin Tomasz Fulara. Większość zakładów komunikacyjnych w dużych miastach, już od kilku lat same kształcą kierowców i my też tak robimy. Można tak ułożyć program, żeby kandydata lepiej przygotować do zawodu. Można rozważyć, czy zastosować jakieś dodatkowe obostrzenia, testy, ale dać szansę - dodaje Fulara.
Jan Kuźmiński prezes Polskiego Związku Pracodawców Transportu Publicznego podkreśla, że spółki komunikacyjne mają problem z pozyskaniem kierowców autobusów. Coraz trudniej jest pozyskać pracownika w procesach rekrutacji.
Uzyskanie uprawnień do kierowania autobusem do 50 km jest możliwe po ukończeniu 21 lat. Uważam, że obecnie obsługa autobusu miejskiego jest zbliżona do samochodu osobowego, nie wymaga się szczególnych predyspozycji fizycznych dla osoby prowadzącej autobus. Dlatego też obniżenie wieku do 18 lat uzyskania prawa jazdy kategorii D byłoby dobrym rozwiązaniem - mówi Kuźmiński.
Wiele osób być może bezpośrednio po szkole średniej chciałoby zacząć pracę jako zawodowi kierowcy, ale nie mogą zrobić uprawnień. Zaczynają pracę w innym zawodzie i później już porzucają myśl o byciu kierowcą autobusu.
Wydaje mi się, że nie bardzo, bo młodzi kierowcy są niedoświadczeni, a na autobus co trzeba mieć trochę doświadczenia. To jest jednak bardzo odpowiedzialna praca - mówi starsza pasażerka. Są jednak głosy pozytywne. Jeżeli to jest osoba odpowiedzialna to, dlaczego nie? Młodzi też są prężni. Dla mnie powinien każdy kierowca, który wozi ludzi, na pewno musi przejść testy. Jeżeli przejdą, to znaczy, że się nadają do tego - to odpowiedzi innych pasażerów.
Wątpliwości, czy poradzą sobie z kursem na takie prawo jazdy ma Maciej Kulka - instruktor kategorii D, współwłaściciel szkoły nauki jazdy. Jak mówi, coraz więcej osób ma problem ze zrobieniem kursu na kategorię B, a autobusowa jest dużo trudniejsza. Obawia się jednak przede wszystkim braku dojrzałości.
Osoby, które mają 18 czy 19 lat jeszcze nie potrafią prawidłowo oceniać ryzyka, a przy przewozie osób ta ocena ryzyka jest bardzo potrzebna - mówi Kulka.
Ministerstwo Infrastruktury widzi problem braku kierowców. Jak podkreśla w odpowiedzi udzielonej RMF: należy pamiętać, że kwestia braku kierowców zawodowych na rynku pracy jest problemem ogólnoeuropejskim i dotyczy zarówno transportu rzeczy, jak i osób. Obecnie szacuje się, że w Europie brakuje ok. 400 tys. kierowców zawodowych. Z kolei według szacunków analityków Transport Intelligence w Polsce brakuje ok. 124 tys. kierowców.
MI analizuje rozwiązanie polegające na obniżeniu wymaganego wieku kierowców zawodowych, niemniej podjęcie prac legislacyjnych w przedmiotowym zakresie jest uzależnione od ostatecznego kształtu zmienionej dyrektywy 2006/126/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 grudnia 2006 r. w sprawie praw jazdy (Dz. Urz. UE L 403 z 30.12.2006, str. 18, z późn. zm.).
Aktualnie trwają prace legislacyjne w instytucjach unijnych dotyczące uprawnień do kierowania samochodami ciężarowymi i autobusami. Niewykluczone, że będą w nich zmiany minimalnego wieku.