​Niemal 300 mandatów w jeden dzień wystawiła drogówka, która na ulicach Lublina prowadziła zmasowane kontrole prędkości. Zdecydowaną większość wykroczeń stwierdzono w rejonie przejść dla pieszych.

Jana Pawła II, Armii Krajowej, Bohaterów Września - to tylko niektóre z ulic, przy których policjanci drogówki zaczaili się w środę z radarową kontrolą prędkości. Po ulicach krążyły też radiowozy z wideorejestratorami.

Efekty? Ponad 400 stwierdzonych wykroczeń. Aż 314 przewinień dotyczyło przekroczenia dozwolonej prędkości, a ponad 250 zostało popełnionych w rejonie przejść dla pieszych - informuje nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. 

Drogówka w jeden dzień wystawiła 293 mandaty. Kolejnych 23 kierowców może się spodziewać pisma z sądu, do którego policja skierowała wnioski o ukaranie. Było też 85 pouczeń.

Policja przyznaje, że nie było szczególnie drastycznych przypadków zbyt szybkiej jazdy. Tylko jednemu kierowcy zatrzymano prawo jazdy za przekroczenie w terenie zabudowanym dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h. 

Drogówka przyłapała też cztery osoby, które wsiadły za kierownicę mimo zakazu prowadzenia pojazdów oraz jednego nietrzeźwego kierowcę, który miał przy sobie narkotyki. Zatrzymała również 12 dowodów rejestracyjnych.