Policjanci ze Skierbieszowa pomogli francuskiej rodzinie, której samochód ugrzązł w błocie pośrodku lasu. Podróżni byli zmęczeni, zziębnięci i wystraszeni. Zjechali z głównej drogi, bo chcieli ominąć wypadek.
Autem podróżowało dwoje dorosłych i siedmioletnie dziecko. Żadne z nich nie mówiło po polsku. Policjanci po otrzymaniu zgłoszenia ustalili, gdzie może znajdować się pojazd, z którego wysłano zgłoszenie z prośbą o ratunek i odnaleźli go na drodze gruntowej w środku lasu.
Pomimo utrudnionego kontaktu policjanci zdołali porozumieć się z odnalezionymi w lesie.
Rodzina podróżowała drogą krajową numer 17 i chciała korzystając z nawigacji satelitarnej objechać miejsce wypadku w Podkrasnem. Wjechali w drogę przez las i tam mercedes ugrzązł w błocie - poinformowała rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zamościu aspirant sztabowy Dorota Krukowska - Bubiło.
Nie obyło się bez pomocy ciężkiego sprzętu. Policjanci musieli wezwać holownik, żeby wydostać mercedesa z błota. Funkcjonariusze pojechali z Francuzami do Zamościa i pomogli im zakwaterować się w jednym z hoteli, gdzie zmęczona rodzina spędziła noc.