Ci, którzy nie jeżdżą na wózkach inwalidzkich siadają na krzesła, żeby były równe szanse z tymi, którzy nie mogą chodzić. W Centrum Kultury Fizycznej UMCS zostanie rozegrany Akademicki Turniej o Puchar Rektora "Boccia Cup". Sportowa rywalizacja w najbardziej szlachetnej formie to sposób na integrację.
Nie chodzi o wyniki, ale o sam fakt podjęcia rywalizacji. Czym jest boccia? Jest sportem paraolimpijskim. Wywodzi się z gry w boule. Polega na umieszczeniu jak największej liczby bil jednego koloru (czerwone lub niebieskie) w sąsiedztwie białej bili, wyrzucanej przez zawodnika rozpoczynającego grę. Zawodnicy wykonują rzut, siedząc lub stojąc. Bile umieszczane są na boisku poprzez rzut, kopnięcie lub z użyciem "rynny" sterowanej przez asystenta.
W boccia mogą grać osoby z najcięższymi niepełnosprawnościami, poruszające się na wózkach. Są to niepełnosprawności ruchowe, czy też sprzężone, jakieś neurologiczno-ruchowe, również osoby z niepełnosprawnością intelektualną - wylicza Piotr Jasiulewicz z Centrum Kultury Fizycznej UMCS.
Wszystkich łączą ambicja i przede wszystkim przede wszystkim chęć poznania siebie i nawiązania nowych przyjaźni. Wynik jest tak naprawdę rzeczą drugorzędną, trzeciorzędną czy dziesięciorzędną. Najważniejszy jest duch sportu i rywalizacji w najczystszej postaci. Zawodnicy wspierają się nawzajem, nie ma żadnych kłótni, waśni. Wszystko jest odbywa się na spokojnie. Liczy się przede wszystkim dobra zabawa - dodaje Jasiulewicz.
W zawodach wzięło udział kilkudziesięciu sportowców ze szkół i innych instytucji dla niepełnosprawnych. Zawody jako wolontariusze zorganizowali i przeprowadzili studenci głównie UMCS.