57-letni Białorusin zasnął w ciężarówce tuż po przekroczeniu granicy Polski w Kukurykach. Kiedy samochód nie podjeżdżał do kontroli granicznej, kierowcy innych TIR- ów zaalarmowali strażników granicznych. Okazało się, że obcokrajowiec jest kompletnie pijany. Kurs skończył w policyjnym areszcie.
Z białoruskim kierowcą nie można było nawiązać kontaktu. Oddychał, ale zgłaszający nie był w stanie go dobudzić.
Kierowca zasnął tuż po przekroczeniu granicy naszego państwa. Kiedy jego ciężarówka nie podjeżdżała, zwrócili na to uwagę inny kierowcy, którzy zaalarmowali funkcjonariusza Straży Granicznej - relacjonuje oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Na miejsce wezwana została załoga karetki pogotowia, ale już wstępne czynności wskazywały, że mężczyzna może być pijany.
Badanie stanu trzeźwości wykonane przez policjantów z komisariatu w Terespolu wykazało, że mężczyzna ma prawie 3 promile alkoholu w organizmie kierowcy. Funkcjonariusze ustalili też jego tożsamość. Pobrano od niego także krew do dalszych badań.
Kierowca nie wymagał pomocy medycznej i został doprowadzony do komendy w Białej Podlaskiej, gdzie spędził noc. Ciężarówka została zabezpieczona w pobliżu przejścia granicznego.
Za jazdę po pijanemu mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności, nawet 15-letni zakaz kierowania pojazdami i wysoka grzywna.