Przed Sądem Okręgowym w Łodzi rozpoczął się proces Rafała B., oskarżonego o brutalne zabójstwo swojej babci Krystyny B. Kobieta zwróciła mu uwagę, gdy wrócił pijany do domu. Według aktu oskarżenia mężczyzna uderzył babcię garnkiem w głowę, a następnie nożem podciął jej gardło.
22-latek oskarżony o zabójstwo babci przyznał się do winy i złożył przed sądem wyjaśnienia.
Wróciłem do domu. Pamiętam, że uderzyłem babcię garnkiem. Co się działo wcześniej i później, nie wiem. Pamiętam dopiero, jak policjanci byli w mieszkaniu i skuwali mnie kajdankami - powiedział 22-latek przed sądem.
Ze względu na wyjaśnienia mężczyzny, że nie pamięta tego dnia, sędzia odczytała wyjaśnienia ze śledztwa.
Do tragedii doszło w piątek 1 grudnia 2023 roku w bloku w Łodzi na Widzewie. Zaniepokojeni sąsiedzi usłyszeli krzyki w mieszkaniu i zawiadomili policję. Jak podaje Dziennik Łódzki, mieszkał tam też oskarżony, jego partnerka i ich roczne dziecko, które tego popołudnia zostało jedynie pod opieką babci.
Rafał B. przed tragedią był na imprezie z kolegami. Po powrocie do domu spotkał babcię, której jego stan się nie spodobał. Reakcja 22-latka była gwałtowna. Mężczyzna uderzył babcię garnkiem w głowę i podciął jej gardło. Gdy policja weszła do mieszkania, zastała zwłoki kobiety oraz Rafała B. trzymającego syna na rękach.
Opracowanie: Gabriela Szczepaniec