Niebezpieczne dla zdrowia i życia odpady farb i lakierów znajdowały się między innymi na nielegalnym składowisku odpadów w jednej z miejscowości w woj. kujawsko-pomorskim. Aresztowano prezesa spółki, która była właścicielem posesji. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

REKLAMA

Nielegalne składowisko odpadów w jednej z miejscowości na terenie województwa kujawsko-pomorskim zostało odkryte w ramach śledztwa Prokuratury Regionalnej w Łodzi ws. działalności kilku grup przestępczych zajmujących się nielegalnym obrotem odpadami.

Rzecznik prokuratury Krzysztof Bukowiecki wyjaśnił, że odpady były zakopane głęboko w ziemi na terenie wcześniej wytypowanej przez śledczych posesji. Wśród nich były m.in. odpady farb i lakierów, zawierające rozpuszczalniki organiczne lub inne substancje niebezpieczne, szlamy z usuwania farb i lakierów, zawierające rozpuszczalniki organiczne lub inne substancje niebezpieczne, odpady z usuwania farb i lakierów, zawierające rozpuszczalniki organiczne, rozpuszczalniki i mieszaniny rozpuszczalników.

Zagrożenie dla ludzi i przyrody

Jak podkreślił rzecznik, substancje te ze względu na ich znaczną ilość, skład chemiczny, warunki i sposób składowania ich w gruncie stanowią zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka. Mogą też spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza, powierzchni ziemi oraz być poważnym zagrożeniem dla zwierząt i przyrody.

Na miejscu zatrzymano prezesa spółki, która była właścicielem posesji. Prokurator bezpośrednio po przeprowadzeniu czynności przedstawił zatrzymanemu mężczyźnie zarzuty popełnienia przestępstw polegających na udziale w zorganizowanej grupie przestępczej oraz poświadczaniu nieprawdy w dokumentach. Przestępstwa zarzucone podejrzanemu zagrożone są karą do ośmiu lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie - wyjaśnił prok. Bukowiecki.

Dodał, że opinia biegłego, zawierająca wyniki badań zabezpieczonych substancji, uzasadnia rozszerzenie stawianych podejrzanemu zarzutów o czyny związane z popełnienie przestępstw na szkodę środowiska. Są one zagrożone surowszymi karami.

W ramach śledztwa Prokuratury Regionalnej w Łodzi do tej pory zarzuty przedstawiono 51 osobom. 22 podejrzanych przebywa w areszcie. Śledztwo objęło około 700 podmiotów biorących udział w nielegalnym procederze.