W nocy z wtorku na środę w jednym z mieszkań w centrum Łodzi doszło do tragedii. Kobieta zadała śmiertelny cios swojemu partnerowi, gdy ten spał. W czwartek prokuratura skierowała wniosek o aresztowanie 54-latki.
44-letni mężczyzna został ugodzony nożem kuchennym w czasie snu. Jak informują śledczy, do zabójstwa doszło w nocy przed godz. 2 w jednym z mieszkań w centrum Łodzi.
Funkcjonariusze zatrzymali na miejscu 54-letnią kobietę, która sama wezwała służby. Policjanci ustaliły, że para piła alkohol. W chwili zatrzymania podejrzana cały czas była nietrzeźwa.
Wyniki sekcji sądowo-lekarskiej pozwoliły na stwierdzenie, że ofierze zadany został jeden tylko cios, który okazał się śmiertelny - nóż trafił w serce. Podczas dzisiejszego przesłuchania, 54-latka przyznała się do zarzuconej zbrodni, złożyła szczegółowe wyjaśnienia. Stwierdziła, że żałuje swojego czynu - wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Łódzka prokuratura skierowała do sądu wniosek o aresztowanie podejrzanej, której grozi teraz kara dożywotniego pozbawienia wolności.