Policjanci w Łódzkiem zatrzymali we wtorek kierowcę samochodu dostawczego, który nie miał zamontowanej blokady alkoholowej. Mężczyzna złamał tym nie zastosował się do sądowego wyroku. W efekcie funkcjonariusze zabrali 31-latkowi prawo jazdy.
We wtorek 5 września policjanci w Kozeninie (gm. Mniszków) zatrzymali do kontroli drogowej 31-letniego kierowcę samochodu dostawczego marki peugeot.
Funkcjonariusze sprawdzili dane kierowcy w bazie i okazało się, że może on prowadzić tylko taki pojazd, który jest wyposażony w blokadę alkoholową. Mężczyzna nie posiadał zamontowanego urządzenia, w związku z czym stracił prawo jazdy.
Osobom jeżdżącym pod wpływem alkoholu grozi szereg kar - od zakazu prowadzenia pojazdów i grzywny, po dwuletnie pozbawienie wolności.
Często zakaz prowadzenia pojazdów może wiązać się z utratą pracy. W związku z tym, wprowadzono przepisy umożliwiające takim osobom możliwość powrotu do zawodu.
Po upływie połowy orzeczonego zakazu, kierujący może ubiegać się o możliwość warunkowego prowadzenia pojazdów. Warunkiem jest jednak zakup blokady alkoholowej, która uniemożliwia uruchomienie pojazdu bez sprawdzenia stanu trzeźwości.
Koszty zakupu takiego urządzenia ponosi kierujący.