Sebastian Majtczak został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w Dubaju. Mężczyzna ścigany listem gończym za spowodowanie na autostradzie A1 śmiertelnego wypadku, w którym zginęła 3-osobowa rodzina, wpadł w ręce miejscowej policji przy współpracy członków specjalnej grupy poszukiwawczej Komendy Głównej Policji. Jak dowiedział się reporter RMF FM, polscy funkcjonariusze pojechali do Dubaju w poniedziałek.
Sebastian Majtczak został zatrzymany na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Był poszukiwany na podstawie listu gończego wydanego 29 września.
Mundurowi od ubiegłej środy wiedzieli, że poszukiwany mężczyzna przebywa w Niemczech, ale dwa dni później, w piątek, okazało się, że był już w Turcji. Jak ustaliliśmy, zabrakło kilku minut, by Majtczak nie wsiadł do samolotu lecącego do Dubaju.
Z kolei rzecznik policji Mariusz Ciarka mówi, że od momentu wydania listu gończego w Komendzie Głównej Policji zaczęła działać specjalna grupa poszukiwawcza. Jej funkcjonariusze byli w Emiratach już w poniedziałek i na miejscu przekazali posiadane informacje tamtejszym funkcjonariuszom.
Sebastian Majtczak został zatrzymany dziś rano, na obrzeżach Dubaju, w jednym z hoteli. Obecnie przebywa w tamtejszym areszcie policyjnym.
Teraz prokuratura wystąpi z wnioskiem o ekstradycję, a kiedy taka decyzja zapadnie, polscy policjanci ponownie udadzą się do Emiratów, by sprowadzić mężczyznę do Polski.
Informację dziennikarzy RMF FM o zatrzymaniu Sebastiana Majtczaka potwierdza szef MSWiA Mariusz Kamiński.
"Specjalna Grupa Poszukiwawcza powołana przez Komendanta Głównego Policji na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich wspierała lokalną Policję która dokonała dziś zatrzymania poszukiwanego Sebastiana M. Zadania realizowane były w ścisłej współpracy z Prokuraturą Krajową" - podał na platformie X.