Związki zawodowe działające w łódzkiej fabryce firmy Beko porozumiały się z zarządem producenta sprzętu AGD w sprawie zamknięcia zakładu. Pracę straci 1100 osób, które - jak poinformował koncern - otrzymają odprawy zależne od stażu pracy.
Beko Europe na początku września ogłosiło decyzję o zakończeniu działalności zakładów w Łodzi, gdzie produkowane są kuchenki, suszarki i komponenty plastikowe oraz wrocławskiej fabryki lodówek. Zwolnienia obejmą 1,8 tys. osób, z czego 1,1 tys. pracuje w Łodzi.
W środę Beko Europe poinformowało, że firma porozumiała się z przedstawicielami związków zawodowych działających w łódzkim zakładzie. Porozumienie opiera się na pakiecie odpraw dla pracowników objętych restrukturyzacją i jest wynikiem negocjacji Beko ze związkami zawodowymi - przekazano w komunikacie przesłanym PAP.
Dodano, że w ramach konsultacji obie strony ustaliły warunki finansowe odejść, które są uzależnione od stażu i frekwencji pracowników objętych zwolnieniami grupowymi.
Według zawartego porozumienia, pracownik z co najmniej 8-letnim stażem otrzyma 12 odpraw. Dodatkowo za każdy rok stażu pracy powyżej 15 lat przewidziano dodatkową płatność w wysokości minimalnego wynagrodzenia. Z kolei pracownicy ze stażem pracy od 2 do 8 lat mogą liczyć na osiem odpraw. Dla osób z najkrótszym stażem pracy (do 2 lat) przewidziano pięć odpraw. W każdym z przypadków dwie odprawy mają być powiązane z kryterium frekwencyjnym.
Rozmowy związkowców z władzami firmy w Łodzi poprzedziły protesty pracowników. Początkowo przychodzili oni do pracy w czarnych koszulkach, następnie uczestniczyli w demonstracji zorganizowanej przed łódzką fabryką.
Po trudnych i intensywnych negocjacjach udało nam się wraz z pracodawcą osiągnąć porozumienie. Pracownicy zwalniani w procesie zwolnień grupowych otrzymają odprawy na zadowalającym poziomie, który pozwoli na zabezpieczenie ich w tym trudnym okresie - powiedział, cytowany w komunikacie, szef "Solidarności" w zakładach Beko w Łodzi Sebastian Grabarczyk.
Beko zapewniło, że firma jest zaangażowana we współpracę z Powiatowym Urzędem Pracy w Łodzi, władzami lokalnymi oraz pracodawcami w poszukiwanie nowych miejsc pracy dla zwalnianych pracowników. Ponadto koncern ma uruchomić dedykowane programy aktywizacji zawodowej mające pomóc im w szybkim czasie wrócić na rynek pracy.
Produkcja w zakładach w Łodzi ma zostać zakończona do końca kwietnia przyszłego roku. Producent tłumaczył decyzję zmieniającym się rynkiem, słabym popytem na produkty wytwarzane w Polsce i związaną z tym nierentownością produkcji.
We wtorek Beko Europe poinformowało o osiągnięciu porozumienia ze związkami zawodowymi działającymi we wrocławskiej fabryce lodówek. W związku zakończeniem jej działalności zwolnienia obejmą tam ok. 700 osób, które również otrzymają odprawy w zależności od stażu pracy.
Pozostała działalność Beko Europe w Polsce: w Radomsku oraz wrocławskiej fabryce kuchenek ma pozostać bez zmian.
Obecne zakłady produkcyjne Beko w Łodzi przy ul. Dąbrowskiego początkowo należały do firmy Indesit Company, która pierwszą fabrykę kuchenek w tym miejscu otworzyła w 1999 roku. W szczytowym okresie w zakładach pracowało ponad 2,5 tys. osób.