"Znaleźliśmy się w patowej sytuacji, ponieważ samorząd może podejmować decyzje w oparciu o przepisy powszechnie obowiązującego prawa" - mówi burmistrz Konstantynowa Łódzkiego Robert Jakubowski. Jak dodaje, "te natomiast zabraniają nam odławiania dzikich zwierząt". Problemem dzików ma zająć się specjalny zespół łódzkich samorządowców.

Samorządowcy aglomeracji łódzkiej stworzyli zespół, żeby zaproponować takie zmiany w prawie, które pozwolą chronić i ludzi, i dziki. Problem z tymi zwierzętami jest wspólny miast różnych wielkości.

"Znaleźliśmy się w patowej sytuacji"

Nie możemy doprowadzić do tego, że w centrum miast będą biegać dziki i stwarzać zagrożenie dla mieszkańców, ale również dla siebie - mówi radny Rady Miejskiej w Łodzi Damian Raczkowski.

Z kolei burmistrz Konstantynowa Łódzkiego dodaje, że zwierzęta mają prawo nie rozumieć, że istnieją granice administracyjne. Odpowiedzialność za postępującą urbanizację ponosi człowiek i odbiera dzikom ich codzienną przestrzeń do życia.

Znaleźliśmy się w patowej sytuacji, ponieważ samorząd może podejmować decyzje w oparciu o przepisy powszechnie obowiązującego prawa. Te natomiast zabraniają nam odławiania dzikich zwierząt - mówi burmistrz Konstantynowa Łódzkiego Robert Jakubowski. Jak dodaje, "dlatego dzisiaj szukając szerokiego zrozumienia tego problemu spotkaliśmy się tutaj, aby na szczeblu samorządowym wypracować rekomendacje dla władz".

"Chcemy dziki traktować w sposób humanitarny"

Zdaniem starosty powiatu pabianickiego, obecnie obowiązujące przepisy powodują, że sytuacja jest mało klarowna. Krzysztof Habura mówił, że z jednej strony są uwarunkowania polegające na tym, że nie można pozwolić na odstrzał w odległości mniejszej, niż 150 metrów od miejsca zamieszkania i 500 metrów od zgromadzeń ludzkich.

Z drugiej strony ustawa nie pozwala nam na przewożenie tych zwierząt poza obszar naszego działania. Powiat pabianicki nie wydał do tej pory ani jednego pozwolenia na odstrzał dzików zauważa starosta. Jak dodaje, "jesteśmy głęboko za tym, żeby chronić zwierzęta".

Radny Rady Miejskiej w Łodzi Mateusz Walasek przypomniał, że Łódź ma liczne doświadczenia z wywozem dzików, ale nie może obecnie tego realizować w świetle przepisów prawnych. Chcemy jednak dziki traktować w sposób humanitarny, dlatego nie będziemy do nich strzelać - zastrzega radny. 

Opracowanie: