Nawałnica, która przechodziła rano przez województwo łódzkie, zerwała dach z hangaru 1. Dywizjonu Lotniczego w Leźnicy Wielkiej. Uszkodzone są dwa śmigłowce, które były w środku - Mi-8 i Mi-17.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Leźnica Wielka (gm. Parzęczew, pow. zgierski) w Łódzkiem.

Uszkodzony hangar i śmigłowce

W wyniku nawałnicy, która przeszła nad regionem, wiatr zerwał dach hangaru lotniczej bazy wojskowej. Uszkodzone zostały dwa śmigłowce znajdujące się w obiekcie. 

Oprócz nich były tam jeszcze dwie maszyny, które wymagają sprawdzenia.

Rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Marek Pawlak powiedział RMF FM, że zidentyfikowane uszkodzenia maszyn nie są poważne. Wszystko jest do naprawy w naszym zakresie - zapewnił.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Jakub Rybski, maszyny mają głównie wgniecenia i rysy. Wkrótce zostanie przeprowadzony przegląd techniczny i prawdopodobnie nawet już jutro jednostki będą mogły znowu normalnie latać.

W gorszym stanie jest sam hangar - zawaliła się większość dachu.

O incydencie powiadomiona została Żandarmeria Wojskowa oraz służba bezpieczeństwa lotów. "Nikt nie ucierpiał. Trwa szacowanie strat i porządkowanie terenu" - wyjaśniono w komunikacie.