Przez balkon usiłował wedrzeć się do jednego z łódzkich mieszkań na śródmieściu i groził właścicielom lokalu. 25-latek został zatrzymany. Napastnik usłyszał zarzuty stosowania gróźb karalnych oraz usiłowania kradzieży, za co grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Łódzcy policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który nad ranem próbował przez balkon włamać się do lokalu mieszczącego się na pierwszym piętrze jednej z kamienic przy ulicy Piotrkowskiej. Miał przy sobie nóż.
Funkcjonariusze pojechali na miejsce, gdzie zastali właścicieli mieszkania oraz obserwującego ich z balkonu sprawcę, który dziwnie się zachowywał. Jak opisali, obudziło ich szczekanie psa oraz hałasy dobiegające z balkonu. Kiedy właściciel wszedł do pokoju zauważył dziwną postać, która usiłuje wejść do mieszkania. Szybko zamknął drzwi balkonowe i wezwał policjantów - relacjonuje sierż. szt. Maksymilian Jasiak.
Zamknięty mężczyzna nie wydawał się spłoszony tym, że ktoś przyłapał go na gorącym uczynku. Usiadł na ustawionym na balkonie krześle i zaczął się bawić pozostawionym tam nożem. Groził domownikom wskazując ostrzem to na właściciela lokalu, to na jego małżonkę - dodaje policjant.
Na polecenia przybyłych na miejsce funkcjonariuszy również nie reagował, w związku z czym musieli go obezwładnić.
Podejrzany usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz usiłowania kradzieży, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.