Ponad 20 ton liści tytoniu i prawie 2 tony krajanki tytoniowej przejęli łódzcy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami skarbówki podczas likwidacji nielegalnej fabryki papierosów. Towar był ukryty w stajni, a na jej poddaszu funkcjonowała linia produkcyjna. Zatrzymano trzech mężczyzn i kobietę podejrzanych i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Gdyby skonfiskowany tytoń trafił na rynek straty Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconych podatków wyniosłyby 14 mln złotych.
Nielegalna fabryka funkcjonowała w powiecie jarocińskim w Wielkopolsce. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Łodzi razem z funkcjonariuszami KAS i kontrterrorystami weszli do jednego z gospodarstw. Podejrzewali, że w budynkach gospodarczych prowadzony jest przestępczy proceder.
W stajni, która była połączona z pomieszczeniami mieszkalnymi znajdowało się ponad 20 ton liści tytoniu i ponad 1 800 kilogramów krajanki tytoniowej. Poddasze skrywało uruchomioną linię produkcyjną do obróbki liści tytoniu i pracujących przy niej trzech mężczyzn, którzy zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Ich los podzieliła przebywająca w gospodarstwie 30-latka, która miała 30 gramów marihuany.
Towar został skonfiskowany. Funkcjonariusze zabezpieczyli też dowody rzeczowe i maszyny stanowiące nielegalną linię produkcyjną.
Czwórka zatrzymanych odpowie za uchylanie się od opodatkowania. W związku z tym, że działali w zorganizowanej grupie przestępczej, może im grozić do 8 lat za kratami. Kobiecie przedstawiono dodatkowo zarzut posiadania środków odurzających, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności - Dagmara Mościńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec mężczyzn 2-miesięczny tymczasowy areszt. Według śledczych sprawa jest rozwojowa.