Krakowska policja zatrzymała dwie osoby w związku z nielegalnym posiadaniem broni. To obywatele Kazachstanu i Ukrainy - potwierdza RMF FM rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie podinspektor Katarzyna Cisło. Zatrzymania to wynik prowadzonej od wczorajszego wieczora obławy na trzech napastników. Policja nadal poszukuje tych mężczyzn. W czwartek funkcjonariusze użyli broni podczas interwencji na ul. Dietla w samym centrum Krakowa.
Przed godz. 8:00 rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie Katarzyna Cisło potwierdziła w rozmowie z dziennikarką RMF FM Agatą Guz, że funkcjonariusze zatrzymali dwie osoby w związku z nielegalnym posiadaniem broni. To 24-letni Kazach i 34-letni Ukrainiec.
Wiadomo, że zatrzymania mają związek z prowadzoną od wczorajszego wieczora obławą na trzech napastników. Zatrzymaliśmy ich do sprawy nielegalnego posiadania broni. Będziemy wyjaśniać ich udział w całej sprawie - stwierdziła Cisło.
Cisło dodaje, że cały czas poszukiwani są trzej mężczyźni, którzy wczoraj uciekali przed policją i brali udział w usiłowaniu czynnej napaści na policjanta.
Policja bada teraz auto, którym początkowo uciekali napastnicy.
Znaleziony samochód jest na terenie laboratorium kryminalistycznego, będziemy prowadzić drobiazgowe oględziny - powiedziała RMF FM o poranku Cisło. Poinformowała nas także, że strategia służb się zmienia. Policjanci nie będą już tak widoczni dla mieszkańców, ale jesteśmy; działania trwają - dodała.
Kładziemy teraz nacisk na działania operacyjne. Ich (policjantów - przyp. red.) nie widać na ulicach. Nie wszyscy są w mundurach. Służby mogą nie być już tak widoczne dla mieszkańców, natomiast jesteśmy, szukamy, działamy operacyjnie - powiedziała Cisło w rozmowie z RMF FM.
Zaznaczyła, że nie może udzielić informacji na temat tego, czy w samochodzie porzuconym przez trzech poszukiwanych mężczyzn znaleziono jakieś przedmioty.
Katarzyna Cisło dodała, że w nocnej akcji brało udział kilkuset policjantów. Zabezpieczono między innymi nagrania z monitoringów. Policja prosi też o zgłaszanie się wszystkich osób, które wczoraj mogły być świadkami tych zdarzeń. Być może nieistotne dla tych osób szczegóły będą bardzo istotne dla śledczych - podkreśliła.
W czwartkowy wieczór w samym centrum Krakowa doszło do strzelaniny. Informację dostaliśmy na Gorącą linię RMF FM.
Policjanci interweniowali tam na wezwanie osoby, która na ulicy Dietla zauważyła trzech mężczyzn siedzących w samochodzie. Mieli oni przedmiot przypominający broń.
Gdy dwaj funkcjonariusze dotarli na miejsce, jeden z mężczyzn skierował ten przedmiot w ich stronę. Jak usłyszała reporterka RMF FM Agata Guz, ze wstępnych ustaleń policji wynika, że rzeczywiście była to broń.
Policjanci otworzyli ogień, a samochód napastników ruszył z piskiem opon, taranując inne auta. Mundurowi ruszyli w pościg i odnaleźli w okolicy, na ul. Sarego, porzucone auto z przestrzelinami. W aucie były też ślady krwi.