Brytyjski król Karol III po oficjalnych uroczystościach z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz, przeszedł przez obozową bramę i złożył wieniec przed Ścianą Straceń. W Bloku 5 obejrzał przedmioty osobiste, z którymi przyjeżdżali do obozu więźniowie.
Monarcha najpierw uczestniczył w ceremonii upamiętniającej wyzwolenie Auschwitz, podczas której ocalali więźniowie podzielili się swoim świadectwem.
Następnie Karol III, jako pierwszy brytyjski monarcha, przeszedł przez bramę obozu, nad którą widnieje napis "Arbeit macht frei". Monarcha spoglądając na żelazną bramę przeszedł pod nią, słuchając oprowadzającej go przewodniczki.
W Bloku 5 król obejrzał przedmioty osobiste, z którymi przyjeżdżali do obozu więźniowie. W momencie przyjazdu tracili oni cały swój dobytek, który zdołali zabrać z domów po usłyszeniu rozkazu wywózki.
Przez dłuższą chwilę Karol III wpatrywał się w gablotę wypełnioną walizkami. Gdy patrzył na rzeczy należące do dzieci i słuchał, jak wiele z nich zginęło, powiedział, że "jest to nie do wyobrażenia".
Pod koniec Karol III udał się przed Ścianę Śmierci. Monarcha złożył wieniec i w milczeniu stał przed miejscem straceń tysięcy Polaków, Żydów i innych więźniów obozu, który stał się symbolem Holokaustu.
Król na zakończenie złożył podpis w księdze gości, którą prowadzi Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Kilka godzin wcześniej Karol III w Centrum Społeczności Żydowskiej na krakowskim Kazimierzu spotkał się z Ocalałymi z Holokaustu i uchodźczyniami z Ukrainy.
Pamięć o potwornościach przeszłości to bardzo ważna odpowiedzialność; podtrzymując ją dbamy o teraźniejszość i kształtujemy naszą przyszłość - powiedział król Karol III w Krakowie.