Na największej łące zlokalizowanej w centrum miasta, czyli na Błoniach w Krakowie, sianokosy już się rozpoczęły. Trawa została skoszona, teraz będzie przewracana i belowana.
Sianokosy rozpoczęły się wcześniej niż pierwotnie zakładano. Doświadczony rolnik uznał, że teraz pogoda jest dobra na sianokos - powiedział dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie Piotr Kempf.
Rolnik, z którym miasto ma podpisaną umowę, wjechał w środę traktorem na Błonia, dzisiaj ma przewracać skoszoną trawę i belować.
Do końca lipca wyschnięte siano powinien zabrać z pola do swojego gospodarstwa. Rolnik wykorzysta zbiory do własnych celów, np. na karmę dla zwierząt. Dzięki temu, że na własny koszt wykonuje prace, miasto może zaoszczędzić.
Takie rzadsze niż w przeszłości koszenie trawy ma się przyczynić do zwiększenia bioróżnorodności, zwiększenia odczucia chłodu w lecie w tym rejonie oraz zatrzymywania większej ilości wody w glebie.
Drugi sianokos, zorganizowany już przez ZZM, nastąpi przed zimą. Wówczas jednak trawa będzie automatycznie mielona przez maszynę i pozostanie na Błoniach jako naturalny nawóz dla roślin, które rozsiały się latem.
Błonia są olbrzymią śródmiejską łąką o statusie zabytku - mają ok. 48 ha. Dawniej były wykorzystywane jako pastwisko, dziś są terenem rekreacyjnym, przestrzenią do organizowania wielkich, plenerowych koncertów i miejscem, w którym podczas papieskich pielgrzymek odprawiane są msze św.