Małopolscy funkcjonariusze zatrzymali grupę mężczyzn podejrzanych o liczne rozboje, pobicia, tortury i pozbawienia wolności. Pokrzywdzonych w różnym wieku zmuszano przemocą do milczenia. Przestępczy proceder trwał miesiącami.
Wspólne działania funkcjonariuszy z Wieliczki, Bochni oraz Krakowa doprowadziły - mimo milczenia pokrzywdzonych - do rozpracowania grupy osób, które dopuszczały się licznych i brutalnych przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu oraz mieniu.
Do zdarzeń dochodziło podczas libacji alkoholowych w jednym z domów na terenie powiatu wielickiego, gdzie spotykała się grupa znajomych osób. Podczas spotkań niejednokrotnie były obecne narkotyki, "imprezowicze" dopuszczali się różnego rodzaju przestępstw na szkodę swoich "znajomych" - uczestników imprezy - przekazał Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Jak podkreśla Sebastian Gleń, w tym roku mundurowym udało się złamać zmowę milczenia wśród pokrzywdzonych.
Ustalono także, że sprawcy na terenie powiatu wielickiego i bocheńskiego dokonywali również rozbojów przy użyciu niebezpiecznych narzędzi, takich jak gaz łzawiący, noże, maczety oraz broń pneumatyczna. Dochodziło również do wtargnięć do domów, a następnie zmuszania domowników do wydawania pieniędzy i innych określonych zachowań. Sprawcy stosowali groźby pozbawienia życia, ale również bili czy przypalali ofiary ogniem - przekazał Sebastian Gleń.
Jak zaznaczył, fizycznie znęcali się nad swoimi ofiarami bijąc je i kopiąc po ciele, krępując łańcuchami czy sznurami, rozbijając na głowie szklane butelki, przypiekając ogniem.
Przemoc ta miała na celu zdobycie respektu i zmuszenia ofiar strachem do milczenia, wyłudzenia pieniędzy, bądź odzyskania rzekomych długów. Niektóre akty przemocy sprawcy rejestrowali swoimi telefonami komórkowymi, a następnie zdjęcia czy filmy rozsyłali w wąskim gronie swoich znajomych. Pokrzywdzonymi były zarówno kobiety i mężczyźni, w różnym wieku. Sprawcy byli bardzo brutalni w swoich działaniach i często po takich działaniach pokrzywdzeni wymagali pomocy szpitalnej. Z uwagi na strach przed oprawcami wśród ofiar panowała ogólna zmowa milczenia. Pokrzywdzeni bali się powiadamiać policję nawet mimo nalegań swoich rodziców. Proceder trwał miesiącami i wyniku działań grupy wiele osób zostało pokrzywdzonych, zarówno materialnie jak i fizycznie - dodał rzecznik Gleń.
W wyniku podjętych czynności, w grudniu 2021 roku policjanci zatrzymali 7 mężczyzn w wieku od 20 do 38 lat - mieszkańców powiatu bocheńskiego oraz wielickiego.
Podczas zatrzymania sprawcy byli bardzo agresywni wobec funkcjonariuszy próbując siłą doprowadzić do odstąpienia od zatrzymania. 7 zatrzymanym przedstawiono liczne zarzuty: m.in. udzielania narkotyków, uszkodzenia ciała, pobicia, rozbojów, zmuszania do określonego zachowania, pozbawienia wolności, naruszenia miru domowego, zmuszania funkcjonariuszy do odstąpienia od czynności służbowych - informuje rzecznik Gleń.
Ogółem, pokrzywdzonych w tej sprawie jest 12 osób. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Wieliczce miejscowy sąd zastosował wobec 6 podejrzanych tymczasowy areszt jako środek zapobiegawczy. Wobec 1 osoby zastosowano dozór policyjny.
6 lipca br. funkcjonariusze zatrzymali ostatniego z podejrzanych w tej sprawie. To 33-letni mieszkaniec powiatu bocheńskiego. Mężczyźnie przedstawiono 5 zarzutów, dotyczących m.in. przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu oraz udzielania narkotyków innym osobom. Zastosowano wobec niego dozór policyjny jako środek zapobiegawczy.
Aktualnie materiały śledztwa z obszernym materiałem dowodowym przekazano do prokuratury i sprawa niedługo znajdzie finał w sądzie.