Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie zaprezentuje dziś premierowo spektakl "Romeo i Julia", zagrany jednocześnie w polskim języku fonicznym, migowym oraz z napisami. To pierwsza odsłona tej sztuki dostępna dla wszystkich.
Ten spektakl mogą oglądać osoby z niepełnosprawnościami: mowy, słuchu czy wzroku. Ale to nie jest nasz cel, nie chodzi o robienie spektaklu z osobami niepełnosprawnymi dla niepełnosprawnych. To "Romeo i Julia" - historia o tym, jak można niestety umrzeć z miłości bez względu na to, kim się jest - mówił Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.
Jak podkreślił, jego marzeniem jest, by teatr był "inkluzywny" - by mogły w nim pracować osoby niepełnosprawne.
Oczywiście nie mówimy o sytuacjach, w których każemy osobie niepełnosprawnej wykonywać rzeczy, których wykonywać nie może. Ale można być dobrym aktorem, co wiemy od lat również z film, że istnieją aktorzy np. niesłyszący i są świetnymi aktorami - mówił Głuchowski. Czas najwyższy, żeby to zaczęło się zmieniać. Niczego nie chcemy robić na siłę. To powolne wytyczanie dróg - dodał.
Spektakl tworzą osoby głuche i słyszące. Będzie on okazją do zastanowienia jak się dzisiaj zakochujemy, jakie ponosimy ofiary i jak umieramy z powodu miłości.
W główne role wcielą się: Rafał Bołdys, Dominika Kozłowska, Karol Kubasiewicz i Marta Mazurek. Sztukę wyreżyserowały: Dominika Feiglewicz i Zdenka Pszczołowska.
Premiera dziś o g. 19.00 na scenie Małopolskiego Ogrodu Sztuki. Spektakl jest współfinansowany przez PFRON.