Kilkaset pielęgniarek i położnych z całego kraju zjechało dziś do Tarnowa w Małopolsce. Jak mówią, chcą zaprotestować przeciwko degradacji stanowisk, dyskryminacji i omijaniu ustawy o najniższych wynagrodzeniach.
Mimo obfitych opadów deszczu pielęgniarki z całej Polski zjechały do Tarnowa gdzie protestowały przeciwko degradacji stanowisk, dyskryminacji i omijaniu ustawy o najniższych wynagrodzeniach.
Ponad 140 pielęgniarek ze szpitala św. Łukasza w Tarnowie z tytułem magistra i specjalizacją, oczekuje podwyżek, które gwarantuje im ustawa o wynagrodzeniu minimalnym,
Protestujemy po pierwsze przeciwko polityce dyrektora tego szpitala. Chcemy także zaznaczyć, że to jest protest wobec braku sensownych rozwiązań systemowych. Tylko razem i wszystkie możemy cokolwiek wywalczyć. 144 pielęgniarki może pójść na bruk tylko dlatego, że nie ma dla nich uznanych kwot, które im przysługują w grupach - usłyszał od protestujących dziennikarz RMF FM Paweł Konieczny.
Przemarsz ulicami Tarnowa rozpoczął się o 11.00 pod szpitalem im. E. Szczeklika (ul. Szpitalna), zakończył się pod szpitalem św. Łukasza (ul. Lwowska).