Prokuratura Okręgowa w Krakowie stwierdziła, że arcybiskup Marek Jędraszewski nie tuszował przestępstwa wykorzystywania seksualnego jednego z krakowskich księży - poinformował Onet. Chodzi o opisywaną przez nas sprawę z Kazimierzem K. - duchowny molestował seksualnie niepełnosprawną starszą kobietę, a kuria zawiadomiła policję dopiero po kilku latach.
Jak przekazała Onetowi prokuratura, śledztwo w sprawie działań kurii zostało umorzone 2 grudnia 2022 roku. Postanowienie wydano "na podstawie art. 17 §1 pkt 2 k.p.k., to jest wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego" - przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Hnatko.
O sprawie molestowania przez księdza Kazimierza K. RMF FM informowało jako pierwsze. W kwietniu 2017 roku duchowny podczas wizyty na oddziale geriatrycznym szpitala na południu Polski został przyłapany na kontaktach z półprzytomną pacjentką, gdy dotykał ją w sposób, który jednoznacznie wskazywał na molestowanie.
Władze szpitala zakazały księdzu wstępu do placówki, a o sprawie powiadomiono kurię. Ta w sierpniu odwołała Kazimierza K. z funkcji kapelana w kilku placówkach medycznych. Śledczy zawiadomienie o sytuacji otrzymali jednak dopiero w lutym 2021 roku. Kazimierz K. usłyszał zarzut molestowania seksualnego osoby niepoczytalnej.
W rozmowie z RMF FM rzecznik krakowskiej kurii nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego kościelne władze zwlekały z zawiadomieniem prokuratury.