Piątek okazał się pracowitym dniem dla krakowskich strażaków. W mieście i okolicach wiał bardzo silny wiatr. Mundurowi interweniowali 30 razy, m.in. wyciągając człowieka z samochodu, na który spadły złamane konary.
Na krakowskim placu Na Stawach, w pobliżu Wojewódzkiego Urzędu Pracy, kilka złamanych konarów spadło na auta. Z jednego z nich strażacy wyciągnęli człowieka. Na szczęście, nic mu się nie stało.
W dzisiejszych wichurach nikt nie został ranny - powiedział RMF FM oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie st. kpt. Bartłomiej Rosiek.
Strażacy interweniowali w piątek m.in. na ulicy Łużyckiej, na Os. Spółdzielczym, Os. Dywizjonu 303 czy na ul. Ciepłowniczej, gdzie drzewo zablokowało pas ruchu w kierunku Krakowa.
Silny wiatr połamał również drzewo na stadionie Zwierzynieckiego KS Kraków. Konary zniszczyły część krzesełek na trybunie.
Straż apeluje o uwagę w czasie wietrznych dni, szczególnie w czasie przebywania w pobliżu drzew.