Zamiast parasoli i skrzyń, będą drewniane, małe domki. Krakowskie kwiaciarki z Rynku Głównego testują nowe stoiska. Testy potrwają kilka tygodni.
Pierwsze stoisko dla krakowskich kwiaciarek stanęło już w Rynku Głównym. Jest ono zgodne z wytycznymi parku kulturowego a oprócz tego jest estetyczne i pozwoli na bardziej komfortowe warunki pracy, niż dotychczasowe parasole.
Jak się sprawdzi w codziennym handlu? To się okaże po kilku tygodniach testów. Każda z kwiaciarek będzie testować stoisko przez 1-1,5 tygodnia. Następnie panie będą mogły zgłosić swoje uwagi do projektu.
Po opublikowaniu zdjęć w mediach społecznościowych rozgorzała gorąca dyskusja. Część osób uważa, że stoisko nie pasuje do Rynku Głównego i nie warto zrywać z tradycją, bo skrzynie i parasole, a pod nimi kwiaty miały swój klimat. Inni są otwarci na nowości.
"Konkurencja dla ławki patriotycznej", "Wygląda jak kiosk...", "Okropne", "Klimat Rynku już nie będzie taki sam, poprawiajcie to, co jest złe, a nie to co wszyscy kochają" - pisali krytycy. "Zawsze były parasole, ale trzeba dać szansę nowemu. Czas pokaże" - bronili nowych stoisk ci, którzy nie mają nic przeciwko zmianie.
Większość internautów krytykuje pomysł i chce powrotu tradycyjnych parasoli.