Termin wymiany tzw. pieców bezklasowych pozostaje w Małopolsce niezmienny - zdecydowali radni województwa. Podczas poniedziałkowej sesji odrzucili oni projekt obywatelskiej uchwały wydłużającej czas wymiany kopciuchów do stycznia 2026 roku.

Zgodnie z obowiązującą uchwałą antysmogową, Małopolanie mają czas do końca kwietnia 2024 r. na wymianę pieców bezklasowych.

Pochodzący z Wieliczki autorzy obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej "TAK dla palenia węglem i drewnem. STOP gazo-lobby" domagali się, aby termin wymiany kopciuchów wydłużyć do stycznia 2026 roku. Chcieli też przywrócenia możliwości spalania drewna w Krakowie, gdzie jest to zakazane od 2019 r. Swoje propozycje argumentowali głównie inflacją i brakiem pieniędzy w gminnych budżetach na dofinansowanie wymiany pieców.

Przeciw przyjęciu obywatelskiego projektu uchwały zagłosowało 20 radnych, dwóch wstrzymało się od głosu, 14 nie oddało głosu, 3 było nieobecnych, nikt nie zagłosował "za".

Wicemarszałek: Nie możemy narażać na śmieszność sejmiku

Odrzucenie projektu rekomendował - z powodu problemów prawnych - wicemarszałek Józef Gawron. Uchwała antysmogowa nie może być zmieniona uchwałą obywatelską. Wicemarszałek zwrócił uwagę, że obywatelska inicjatywa narusza zapisy ustawy o ochronie środowiska. 

Nie możemy narażać na śmieszność sejmiku. Nasze uchwały są zaskarżane do sądu administracyjnego, nasze akty prawne muszą uwzględniać prawodawstwo krajowe - powiedział wicemarszałek.

Autor uchwały: Nie jesteśmy wrogami nowych technologii

Jeden z autorów obywatelskiej uchwały Bartłomiej Krzych ocenił, że radni boją się utraty środków unijnych i burzy medialnej.

W całej Europie kominki są dozwolone. Nie jesteśmy wrogami nowych technologii, ale ludzie powinni mieć prawo do palenia drewnem, którego spalanie nie jest trujące - mówił.

"Nie można przyjmować powrotu palenia drewnem do Krakowa"

Według prezesa stowarzyszenia Krakowski Alarm Smogowy Andrzeja Guły za uchwałą obywatelską stoją przedstawiciele producentów kominków i pieców.

Nie można przyjmować powrotu palenia drewnem do Krakowa. Byłoby to zniwelowanie wieloletnich zmagań i setek milionów złotych - powiedział.

W ubiegłym tygodniu władze miasta Krakowa zaapelowały do radnych sejmiku, aby odrzucili obywatelski projekt uchwały.