Zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem usłyszał 38-latek podejrzany o zamordowanie swoich rodziców. Ich ciała znaleziono w czwartek rano na klatce schodowej bloku przy ul. Gdańskiej w Krakowie. Mężczyzna przyznał się do winy.

Postępowanie w sprawie śmierci ok. 70-letniego mężczyzny i ok. 60-letniej kobiety, których ciała zostały znalezione w czwartek rano na klatce schodowej bloku przy ul. Gdańskiej, prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Wschód. O sprawie poinformowaliśmy wczoraj.

Jak poinformowała prok. Kinga Okoń z Prokuratury Okręgowej, zatrzymany w tej sprawie 38-latek jest synem ofiar. W piątek zostały mu przedstawione dwa zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Mężczyzna przyznał się do stawianych zarzutów i złożył wyjaśnienia.

Zgodnie z informacjami prokuratury, na miejscu zbrodni zabezpieczono noże. Według wstępnych ustaleń z sekcji zwłok, ofiary zmarły w wyniku wykrwawienia spowodowanego doznanymi obrażeniami. Prokuratura zdecydowała o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.

Zgłoszenie o "dwóch osobach rannych" na klatce bloku na krakowskiej Olszy służby otrzymały w czwartek po godz. 7. Na miejscu policjanci znaleźli ciała kobiety i mężczyzny. W związku z tym zdarzeniem zatrzymany został 38-latek.