Ekstremalne sytuacje, wielkie emocje i złożone relacje między ludźmi to tematy filmów, które już niedługo będzie można zobaczyć na wielkim ekranie. 29 kwietnia w Krakowie rozpocznie się 15. edycja festiwalu Mastercard Off Camera.
Trwa selekcja filmów, które będzie można obejrzeć spośród tych, które już zwróciły na siebie uwagę widzów i krytyków na całym świecie.
Propozycje z sekcji "Panorama" i "Festiwalowe hity" łączą potencjał komercyjny z niezależnym, twórczym duchem i niepokorną naturą - mówi Alicja Myśliwiec, rzeczniczka prasowa Mastercard OFF CAMERA.
Znamy już tytuły sześciu filmów, które zostaną pokazane na krakowskim festiwalu.
Widzowie zobaczą thriller "Assault" w reż. Adilkhana Yerzhanova. To opowieść o ataku zamaskowanych i uzbrojonych sprawców na szkołę w kazachskiej wiosce Karatas. Z uwagi na gwałtowną burzę śnieżną, policja nie może interweniować. Zakładników chce na własną rękę odbić nauczyciel matematyki - Tazshi. Pomagają mu była partnerka, tchórzliwy dyrektor szkoły i nie wylewający za kołnierz stróż. Zanim przystąpią do akcji, każde z nich zmierzy się z własnymi demonami - tak brzmi zapowiedź filmu.
Z kolei nagrodzony na festiwalu w Cannes film "Good Mother" to opowieść o Norze, dla której macierzyństwo to świętość. Kobieta przedkłada potrzeby bliskich ponad swoje, pracuje ponad siły, by niczego nie zabrakło jej najbliższym. Nadzieja na lepsze jutro miesza się u niej z niepewnością, choć robi wszystko, by być jak najlepszą matką. Reżyserka obrazu Hafsia Herzi zadaje pytania: dlaczego i po co?
Wielkie emocje, towarzyszące temu, jak poradzić sobie z presją otoczenia, zwłaszcza gdy jest się szefem kuchni w luksusowej restauracji, od którego wszyscy wiele oczekują, to temat kolejnego festiwalowego filmu "Punkt wrzenia" Philipa Barantiniego. Film był nominowany w czterech kategoriach do brytyjskich nagród BAFTA.
Na tegorocznym Mastercard Off Camera widzowie zobaczą też najnowszy film włoskiej reżyserki Laury Bispuri "The Peacock’s Paradise". To intymna opowieść o złożoności międzyludzkich relacji.
Francuski scenarzysta i reżyser Yohan Manca bohaterem swojego debiutanckiego obrazu "Traviata, moi bracia i ja" uczynił czternastoletniego Noura obdarzonego talentem operowym. Film został entuzjastycznie przyjęty na festiwalu w Cannes, a pokazuje, że sztuka ma niezwykłą moc przekraczania granic.
W "Mieście wyklętych" Stefan Ruzowitzky - mający na koncie Oscara za "Fałszerzy" - tym razem bierze pod lupę środowisko weteranów wojennych, którzy czują się oszukani i wykorzystani przez system.
Festiwal potrwa do 8 maja.