Tuż przed rozpoczęciem świątecznego weekendu PKP wraz z policją i Strażą Ochrony Kolei prowadzą akcję "Bezpieczny przejazd". Ma ona zwrócić uwagę na zagrożenia, jakie wynikają z nieznajomości przepisów ruchu drogowego.
Mamy dzień przedświąteczny, a co za tym idzie wzmożony ruch samochodowy. W związku z tym chcemy uświadomić jak największą liczbę kierowców, jak zachowywać się na przejeździe, jakie jest zagrożenie w razie niezachowania ostrożności i niestosowania przepisów prawa o ruchu drogowym. Kierowcy otrzymują od nas ulotki i materiały informujące o tych właśnie zasadach - mówi Wiesław Więckowski z PKP PLK.
Staramy się tłumaczyć, a jeżeli zachodzi taka potrzeba, to też i karać, żeby uratować jak najwięcej żyć ludzkich. Pociąg to jest bardzo duża maszyna, która porusza się z dużą szybkością i nie jest w stanie zatrzymać się już i natychmiast. W związku z tym uświadamiamy kierowców, że stosowanie się do tych podstawowych reguł, czyli do światła czerwonego pulsującego, do możliwości kontynuowania jazdy na przejeździe, jest niezbędna i to gwarantuje im przeżycie - podkreśla Franciszek Florek ze Straży Ochrony Kolei w Krakowie (SOK).
W okolicy lotniska Balice, gdzie prowadzona jest akcja SOK, notuje się średnio dwie sytuacje na dobę, gdy kierowcy wjeżdżają na tory, mimo ostrzeżeń sygnalizacji świetlnej.