Duże opady śniegu niemal sparaliżowały w nocy ruch na małopolskich drogach. W bardzo wielu miejscach ciężarówki nie mogły poradzić sobie na stromych podjazdach i blokowały drogi. O poranku główne trasy w Małopolsce był już przejezdne.
Po intensywnych śnieżycach w Małopolsce wieczorem i w nocy sparaliżowany był ruch na wielu drogach w regionie.
Jak informuje drogowcy, po północy przestał intensywnie padać śnieg, co umożliwiło odśnieżenie dróg.
Na ulicach cały czas pracują pługo-piaskarki.
Problemy mogą występować na Podhalu i w rejonach podgórskich, gdzie leży błoto pośniegowe - ale wszystkie główne drogi w regionie są przejezdne.
Wczoraj późnym wieczorem z powodu śnieżyć czasowo zablokowanych było wiele dróg. Auta utknęły w korkach między innymi na zakopiance i autostradzie A4.
Tak było między innymi na zjeździe z obwodnicy Krakowa w stronę Skawiny czy na zakopiance w rejonie Mogilan.
W okolicach Krakowa najgorzej jest na krajowej 7 od Michałowa w kierunku Kielc czy od Krakowa w stronę Myślenic. W niektórych rejonach, gdzie opady były wyjątkowo obfite wciąż jeździ się po warstwie rozjeżdżonego śniegu - tak jest chociażby w okolicach Oświęcimia i Olkusza.
W związku ze śnieżnym Armagedonem w Krakowie dziś o 9:30 odbędzie się posiedzenie komitetu akcji "Zima". Zapowiedział to wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig, który wczoraj przyznał: "Przegrywamy walkę ze śniegiem!"
Dziś o godzinie 6:30 wszystkie główne ulice były przejezdne, ale na wielu małych lokalnych drogach wciąż leżało błoto pośniegowe.
Z powodu oblodzenia sieci trakcyjnej tramwaje nie kursują ulicą Kocmyrzowską i kierowane są na trasy objazdowe.
Zgodnie z zapowiedzią synoptyków w Małopolsce nadal dziś będzie padać śnieg. Przybędzie go co najmniej 3 cm.
Natomiast późnym wieczorem na Podkarpaciu mogą się pojawić opady deszczu ze śniegiem bądź marznące opady powodujące gołoledź.
W nocy w pasie od Lubelszczyzny, przez południe Mazowsza, Kielecczyznę, po Opolszczyznę i Dolny Śląsk spadnie od 4 do 6 cm śniegu. Im bardziej na południowy wschód, opady te będą przechodzić w deszcz ze śniegiem oraz w marznący deszcz powodujący gołoledź.