Kapitan samolotu lecącego z Bristolu zmuszony prosić o interwencję. Na pokładzie maszyny 45-letni Polak zachowywał się agresywnie, próbował też w trakcie lotu uszkodzić okno samolotu, nie wykonywał poleceń załogi. O całej sytuacji została poinformowana służba dyżurna Placówki Straży Granicznej w Krakowie-Balicach.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło we wtorek (12 listopada) przed południem.

Kapitan samolotu rejsowego lecącego z Bristolu poprosił o interwencję funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych w Krakowie-Balicach.

Na pokładzie maszyny 45-letni Polak (mieszkaniec Elbląga) zachowywał się agresywnie, próbował też w trakcie lotu uszkodzić okno samolotu. 

Po przybyciu strażników granicznych pasażer nie wykonywał wydawanych poleceń. Wyczuwalna była również od niego silna woń alkoholu. 

Co więcej, agresywny mężczyzna naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza. 45-latek został obezwładniony, a następnie zatrzymany. 

Mieszkaniec Elbląga usłyszał zarzut, przyznał się do zarzucanego mu czynu, dobrowolnie poddał się karze grzywny w wysokości 10 tysięcy złotych oraz nawiązki na rzecz funkcjonariusza w kwocie 1500 zł. Grozi mu do 3 lat więzienia.